Na początku ubiegłego wieku Donald Winnicott napisał zdanie, które w wolnej parafrazie można by zawrzeć w słowach " dziecko nie istnieje bez matki". Ten pisarz i klasyk psychoanalizy mówił o matce/dorosłym/ opiekunie jako o "środowisku obejmującym". Oznacza to, że przejawy zachowania dziecka zawsze są formą komunikacji z jego środowiskiem i błędem jest rozpatrywanie ich w izolacji od kontekstu bliskich i ważnych relacji.

Opierając się na jego pismach, a także na wiedzy związanej z Teorią Przywiązania oraz współczesną neurobiologią przywiązania w niniejszym artykule proponuję rozpatrywanie zachowania dziecka ,jako wyniku dynamicznej interakcji ze środowiskiem zewnętrznym i wewnętrznym.

Motoryka małe słowo, a o jak wielkim znaczeniu dla dobrego samopoczucia dzieci oraz ich rodziców. Będąc przed rozpoczęciem następnego roku szkolnego oraz w chwili zapisów siedmiolatków do szkół kieruję ten artykuł do wszystkich rodziców chcących zapewnić dzieciom, już jako uczniom komfort i zadowolenia ze swoich osiągnięć.

Czy wiedzę można komuś przekazać? Czy uczniów można w coś wyposażyć? To kluczowe pytania, bez których nie można zrozumieć różnicy między procesem nauczania a uczenia się. Jednym z największych problemów współczesnej szkoły jest utożsamianie procesu nauczania z procesem uczenia się. Jednak proces uczenia się nie jest prostą pochodną procesu nauczania. Wymogiem zaistnienia procesu uczenia się jest aktywności uczącej się jednostki. Efektem tej aktywności jest zmiana połączeń neuronalnych. Wzmacniane zostają synapsy leżące na używanych szlakach neuronalnych, tworzą się uprzywilejowane obwody i powstają nowe połączenia. Takich zmian nie można dokonać z zewnątrz, są one następstwem aktywności uczącej się jednostki. Zrozumienie tego fenomenu pozwala na dokonanie niezmiernie ważnego rozróżnienia między informacjami a wiedzą.

Spora część nastolatków nie chce wracać do szkoły, jaką zna sprzed pandemii. Konieczne jest podjęcie refleksji, jak odpowiedzieć na oczekiwania tej grupy i co z obecnego doświadczenia można i warto zachować. Czy wykorzystamy pandemiczny kryzys jako szansę: czy skupimy się na odtworzeniu szkolnych rutyn i przyzwyczajeń, czy też na budowaniu środowiska uczenia się sprzyjającego młodym ludziom? Zapraszamy do zapoznania się z raportem z badania przeprowadzonego na grupie ponad 1 600 nauczycielek i nauczycieli i prawie 4000 uczennic i uczniów przez Centrum Edukacji Obywatelskiej.

Zdaję sobie sprawę, iż tytuł mojego tekstu może budzić zdziwienie. Mówi on bowiem  o potencjalnie dobrych efektach trudnego doświadczenia, jakim jest nagła i niespodziewana konieczność prowadzenia edukacji w formie zdalnej ze względu na zamknięcie placówek oświatowych. A to wydarzenie wraz z całym kryzysem wywołanym zagrożeniem zdrowotnym, ale też ekonomicznym raczej nie kojarzy się z niczym dobrym. Przynajmniej na pierwszy rzut oka.